Serial - "Czy boisz się ciemności?"

[Thomas]

Wspólnie z Łukaszem wymyśliliśmy taką oto ciekawostkę.
Jak czytaliście w sąsiednim poście, studia filmowe udostępniają taśmy z nagraniami organizacjom (Czyli np. stowarzyszeniom, czy różnym grupom) za darmo, do projekcji prywatnych, czyli np. na spotkaniach.
Za namową Piotra Dobrzyńskiego, moglibyśmy tak uczynić, wysłać pismo z prośbą o udostępnienie nam takich materiałów.

W związku z tym proponujemy zwołać I zlot fanów CBSC właśnie do Łodzi (ewidentnie najbardziej w centrum Polski), gdzie swoją siedzibę miało studio Start na ewentualną projekcję wybranych odcinków.
Spotkanie miałoby mieć następujące cele:
- właśnie projekcję odcinków
- walor integracyjny (nas wszystkich)
- możliwość spotkania z pracownikami studia Start i lektorem CBSC

Wiadomo, że wiele osób na forum jest jeszcze niepełnoletnich, oraz zdarzają się osoby z różnych stron Polski, a nawet zagranicy (pozdro sakura!), ale to na razie luźna propozycja.

Taki zlot mógłby się odbyć w wakacje, nie inaczej, jak w godzinach południowych.

Czekam na opinie co do pomysłu, uwagi, spostrzeżenia i w ogóle - co wy na to??
_________________
"It's the most fun in the Park, when you're laughing in the dark..."

[Reklama]

[Wolfman]

No nie wiem, dobry niby pomysł, no ale moim zdaniem zbyt wiele osób by nie przyjechało, no bo są niepełnoletni i jak mieszkają nieco dalej to rodzice by ich za bardzo nie puścili, ja na przykłada mieszkam prawie 5 godzin (bez korków) od Łodzi i tak też pewnie ma dużo osób, ale takie jest moje zdanie ;P

[Hermes]

Mnie by rodzice samego do Łodzi nie puścili. Zapewne wiele osób także nie mogłoby się tam zjawić. Do Warszawy to bym bez problemu zajechał, ale nie dalej .

[Mary_Mary]

O jak by do Warszawy to ja się zgadzam
_________________
CBSC RULES !!!

[sakura2222]

Ja mam najgorzej. Po 1. w sierpniu będę dopiero w Polsce a po 2. Rodzice mnie nie puszczą samej

Thomas
p.s. również pozdrawiam

[sixth]

nie ma szans żeby wypalił taki zlot

[Hermes]

A ja myślę, że pomysł jest dobry i do zrealizowania. Teraz należy wybrać miejscowość, która by wszystkim pasowała .

[sixth]

kto się podejmie organizacji tego spotkania? jeśli spotkanie ma być w Łodzi powinno być z tego miasta kilka osób którzy wezmą się za organizację tego zlotu

[pixi]

zeby zaczac zlot trzeba wiedziec kto jest chetny i gdzie mieszka .... i wtedy ustalic miasto dzien godzine i miejsce

[Thomas]

Wiecie, ja zaproponowałem Łódź, choć sam z tym miastem nie mam nic wspólnego, po prostu tam było studio Start i tam mieszka pan Piotrek i byli pracownicy studia.
Dla mnie może być Warszawa, równie dobrze.
Jeśli by wam to nie przeszkadzało, mogę zaprosić was wszystkich do siebie do Sierpca (30 km od Płocka, 130 km od Warszawy na północ) i was przenocować nawet Żaden problem.
Ale może też być Warszawa, tylko pytanie - kto by się podjął z tamtych rejonów o np. zarezerwowanie lokalu, czy jak
Dla osób niepełnoletnich - a nie macie starszego rodzeństwa? Które mogłoby was przywieźć? Czy nawet rodziców? By sobie poszli, a my byśmy się "zlatywali"
_________________
"It's the most fun in the Park, when you're laughing in the dark..."

[Triko80]

Mi pasuje zarówno Łódź i Warszawa, ale najlepiej jak byłoby to w sobotę.
_________________
1998...

[Thomas]

Heh, a ty już dzień tygodnia
Spoko, sobota koniecznie. Tyle że w Łodzi nie mieszka nikt z nas, a po Warszawie parę osób się orientuje co i jak. I jeśli miałoby to być w jakimś lokalu to ewidentnie impreza jednodniowa, a w zasadzie jednopopołudniowa.
_________________
"It's the most fun in the Park, when you're laughing in the dark..."

[Triko80]

No ja mieszkam blisko Warszawy (5 km), więc mógłbym coś ewentualnie zaaranżować, ale jak wiadomo wszystko na tym świecie kosztuje, więc nie mam pojęcia jak mielibyśmy zebrać fundusze...
_________________
1998...

[sixth]

dlatego też napisałem że nie widze szans aby taka impreza się odbyła znając życie będzie tak: na początku 20 osób jest chętnych, potem z biegiem czasu liczba osób spada do 10, z czego na zlot przyjeżdża 5 i klapa. jest też druga opcja: za tydzień nikt o zlocie słowem nie wspomni

[Thomas]

mylisz się
Ja mogę jechać nawet dla 3 osób. Mi to zupełnie nie przeszkadza. Może słowo "zlot" jest zbyt "za duże", może zjazd, lub spotkanie, tak byłoby lepiej.

Fundusze? Nie wiem Triko. Jeśli mielibyśmy spotkać się w Warszawie to nie wiem jak wyglądałaby "projekcja" CBSC. Nie wiem czy przyjechałby do nas ktoś ze Studia. Po prostu byśmy się w większym gronie spotkali, pogawędzili (bo nawet w jakimś lokalu, to gdzie byśmy wyświetlili film,hm? )

Jeśli ma przyjechać 5 czy 7 osób to nie ma sensu wynajmować całego pomieszczenia. Dla mnie mogą to być dwa stoliki w jakieś knajpce, tydzień wcześniej zarezerwowane. Każdy przyjeżdża coś sobie zamawia, to co chce i jest git.

Może nawet nie być to w samej Warszawie, tylko na przykład u ciebie Triko w miejscowości, na pewno jakieś miejsca na spotkania tego typu są. Byłoby prościej jakbyś się orientował. Jeśli równie dobrze orientujesz się po Warszawie, to też może być.
_________________
"It's the most fun in the Park, when you're laughing in the dark..."

[sixth]

w 3 osoby to możecie sobie na skajpie pogadać i na to samo wyjdzie, dla mnie zlot to impreza kilkudziesięciu osób, którzy przyjeżdżają z różnych miast, gadają, piją, imprezują itp

[Thomas]

Ale sam mówisz, że w kilkadziesiąt osób nie wypali.
Sory, no jak nie chcesz, przecież nikt cię nie zmusi żebyś przyjeżdżał.
Post wyżej pisałem - zmieńmy nazwę "zlot", na "zjazd" czy "spotkanie".

I jakbyś nie zauważył my tu na razie tylko planujemy i luźno rozmawiamy, a ty wyskakujesz za każdym razem z cyniczną gadką. Jak mówiłem - skoro pomysł ci się nie podoba, to nie pisz więcej na ten temat - twoje zdanie poznaliśmy i dziękujemy!

Z tego co przeczytałem, kilka osób zadeklarowało, że jeśli ma się to odbyć w Warszawie - to ok. Niech przyjedzie i 8 osób, a ja to będę nazywał zjazdem.
_________________
"It's the most fun in the Park, when you're laughing in the dark..."

[Triko80]

No ja się po Warszawie nie orientuję, bo nie bywam tam zbyt często, ale jak zostanę studentem to się to zmieni U mnie w mieście jeśli chodzi o knajpki to znam kilka barów, co najwyżej i pizzeri
_________________
1998...

[Hermes]

Ja mieszkam około 40 km od Warszawy. Też zbytnio się w niej nie orientuję, ale może ktoś z forum jest ze stolicy?

[Thomas]

[Reklama]