Forum Serial - Serial - "Czy boisz się ciemności?"
Forum fanów serialu Czy boisz się ciemności?
 
 POMOCPOMOC   FAQFAQ   SzukajSzukaj   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nasze "straszne historie"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Serial - "Czy boisz się ciemności?" Strona Główna -> Od nas - dla was
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Jeśli wierzysz w zjawiska nadprzyrodzone to czy boisz się ich?
Tak
67%
 67%  [ 25 ]
Nie
32%
 32%  [ 12 ]
Wszystkich Głosów : 37

Autor Wiadomość
Thomas
Zasłużony
Zasłużony


Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 1056
Skąd: z Mazowsza

PostWysłany: Czw Cze 02, 2011 15:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

to samo wyskakuje Smile
_________________
"It's the most fun in the Park, when you're laughing in the dark..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Reklama






Wysłany: Czw Cze 02, 2011 15:07    Temat postu:

Powrót do góry
Hermes
Dr Vink
Dr Vink


Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 404
Skąd: Modlin Twierdza

PostWysłany: Czw Cze 02, 2011 15:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mr. Fox - czytałem co napisałeś. Chciałem tylko zobaczyć jak to wygląda i przyszykować się na dziś Very Happy. Dzisiaj w nocy też ma przejść nad moim miastem burza, zatem efekt może być zadziwiający wraz z połączeniem tej "dziwnej" gry. Osobiście w to nie wierzę, choć wczoraj nawet po tym filmie na YT czułem się jakoś inaczej Razz. Gra mi na komputerze się odpala nie mam kłopotów tak jak Thomas Smile. Hmm, być może nie mam takiego szczęścia jak Thomas. Zobaczymy jutro na efekt. Jak nie zapomnę o forum to napiszę :].

PS. To jest mój 400 post. Haha, dr. Vink jest mój Very Happy!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Łukasz
Zasłużony
Zasłużony


Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 413
Skąd: Hollywood

PostWysłany: Czw Cze 02, 2011 15:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jestem po 20 min seansie Wink Gra jest cholernie nudna, a sterowanie pożal się boże. Nie dziwie się, że ludzie głupieli przez tą grę haha. Żadnego przesuwania się statkiem na boki, tylko w przód i w tył i jakieś obracanie tych pierdołków latających dookoła. Jestem ciekawy tych "EFEKTÓW" hehe
Jak mi się nic nie stanie to liczę na jakąś honorową rangę osoby, która przeżyła straszną niszczącą ludzi grę Very Happy
_________________
Dr. Vink: Vink's the name. Dr. Vink.
Kid: Dr. Fink?
Dr. Vink: Vink. with a v-v-v.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Thomas
Zasłużony
Zasłużony


Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 1056
Skąd: z Mazowsza

PostWysłany: Czw Cze 02, 2011 16:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nad specjalną rangą pomyślimy. A co Very Happy
_________________
"It's the most fun in the Park, when you're laughing in the dark..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mr. FOX
Jeździec bez głowy
Jeździec bez głowy


Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 211

PostWysłany: Czw Cze 02, 2011 17:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Łukasz, a włączyłeś wszystko na enabled Smile? Ja sam postaram się teraz zagrać i co nieco nabazgrać. Trzeba też być świadomym, że jest to rekonstrukcja gry i nie powinna mieć takich wpływów na człowieka co oryginał, a w samej grze chodzi tylko o ten "klimat".
Hermes, po prostu FOX Wink. Gratulację 400nego posta.

Jako osoba myśląca pół racjonalnie chciałbym też przypomnieć, że jest to miejska legenda i może w niej być tyle samo prawdy co w istnieniu duchów, bogów et cetera.
_________________
What's the matter? Forgot your combo?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Łukasz
Zasłużony
Zasłużony


Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 413
Skąd: Hollywood

PostWysłany: Pią Cze 03, 2011 19:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wszystko na enabled Very Happy i dalej żyje Very Happy Żadnych koszmarów, bezsenności itp.

FOX - trafna uwaga, że tylko oryginalne automatowe gry mogły tak działać, a te dostępne teraz mogły już nie mieć TEGO CZEGOŚ Wink Ale ja jestem przy opcji, że te skutki grania to tylko fikcja literacka Razz

PS: Zapomniałbym dodać, że przed snem jeszcze trochę katowałem się tą grą i nic nie pomogło Sad hehe
_________________
Dr. Vink: Vink's the name. Dr. Vink.
Kid: Dr. Fink?
Dr. Vink: Vink. with a v-v-v.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mr. FOX
Jeździec bez głowy
Jeździec bez głowy


Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 211

PostWysłany: Pią Cze 03, 2011 22:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gratulacje ode mnie, Łukasz. Jesteś pierwszą osobą, która pokonała miejską legendę.
Ja wiem, czy katowałem? Ta gra ma po prostu ... klimat. Takiego stężenia kolorowych pikseli i bezkształtnych mas nie widziałem od baardzo dawna.
Niestety, jak to było z oryginałami, pewnie nigdy się nie dowiemy, ale otoczka "paranormalności" zostaje.
_________________
What's the matter? Forgot your combo?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Łukasz
Zasłużony
Zasłużony


Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 413
Skąd: Hollywood

PostWysłany: Pią Cze 03, 2011 22:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

FOX - trzeba ryzykować Very Happy Pamiętasz może program "Idź na całość", który prowadził Hajzer? hehe
Ja bym powiedział, że te wszystkie efekty wizualne mogą podziałać na tych "ze słabszą głową" (nie wiem jak to nazwać Wink) i spowodować po dłuższym czasie wpatrywania się w to ból oczu czy głowy. Ot np. tacy ludzie z epilepsją na pewno czegoś się po tej grze nabawią i nie będą to raczej koszmary hehe
_________________
Dr. Vink: Vink's the name. Dr. Vink.
Kid: Dr. Fink?
Dr. Vink: Vink. with a v-v-v.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mr. FOX
Jeździec bez głowy
Jeździec bez głowy


Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 211

PostWysłany: Sob Cze 04, 2011 11:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pewnie, że trzeba. Kto nie ryzykuje, ten nie ma. Nie chcę skłamać, może trochę coś pamiętam. Może trochę Zonka. Pewnie tak, w końcu na początku jest napisane "Osoby z epilepsją etc. nie grajcie w tą grę".
_________________
What's the matter? Forgot your combo?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Hermes
Dr Vink
Dr Vink


Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 404
Skąd: Modlin Twierdza

PostWysłany: Sob Cze 04, 2011 14:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wczoraj w nocy troszkę pograłem. Nic ciekawego mi się nie przydarzyło Razz. Dzisiaj gram w tą grę od samego rana i o dziwo mnie wciągnęła Smile. Łukasz do jakiego poziomu doszedłeś Razz?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Łukasz
Zasłużony
Zasłużony


Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 413
Skąd: Hollywood

PostWysłany: Nie Cze 05, 2011 19:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

3 poziom, tylko trochę jak grałem to nie kumałem po ilu tych cyferkach zmieniał się poziom? Strzelałem, kręciłem tymi figurami i jakoś się tam dopełzałem, ale zdecydowanie to była dla mnie katorga - tak głupiej i nudnej gry nie widziałem jeszcze, bez obrazy bo pewnie są osoby, którym się spodobała ta gra. Co kto lubi Very Happy

FOX - zgadza się to był ZONK Very Happy Skoro już o tym napomniałem to mam coś fajnego.
http://www.youtube.com/watch?v=qVluROn-RBE
_________________
Dr. Vink: Vink's the name. Dr. Vink.
Kid: Dr. Fink?
Dr. Vink: Vink. with a v-v-v.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mr. FOX
Jeździec bez głowy
Jeździec bez głowy


Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 211

PostWysłany: Nie Cze 05, 2011 20:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No właśnie mi się spodobała Sad. Jest bez sensu, fabuły i niczego i w sumie jedyne co można oceniać, to "oryginalną" grafikę i "ścieżkę dźwiękową". Trochę jednak cię wciągnęło, Łukasz Wink. W końcu pograłeś ~20 minut. Na pewno musiałeś zwrócić uwagę na szare migawki... Na YT są nagrania typu "podprogowe przekazy Polybiusa". "NO IMAGINATION" (ZERO WYOBRAŹNI)... to dlatego dzisiejsza populacja jest taka nieoryginalna!!

Łukasz, oglądałem właśnie niedawno ten odcinek. Ten dźwięk przy odsłanianiu bramki z Zonkiem jest mroczny. Toster, zestaw łazienkowy i budzik atomowy. "To nie jest tak, że jak budzik (atomowy), to wybucha". Dzisiaj, jakby ktoś tak wytłumaczył zagadnienie to można by się obrazić, ale wtedy to nawet nie przeszkadzało, bo nie było internetu tak rozwiniętego.
_________________
What's the matter? Forgot your combo?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Łukasz
Zasłużony
Zasłużony


Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 413
Skąd: Hollywood

PostWysłany: Pon Cze 06, 2011 19:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gra mnie wciągnęła? nie sądzę. Oryginalna jak najbardziej Very Happy

FOX, dzisiaj za taki komentarz to by Go zjechali za to, by go od debili itp wyzwali. By mówili, że ma ludzi za idiotów, którzy tego nie wiedzą. Takie czasy hehe. Co mi się podobało w dawnych czasach to to, że z tego się ludzie kiedyś śmiali, a dziś zero dystansu do siebie i otaczającego ich świata. Ja oglądałem jeszcze odcinek, gdzie podawali wagi i kobiety miały te >70kg i nikt się nie obrażał za taką konkurencję czy "Wnikanie w prywatne życie" bo to obraża dzisiejszych ludków Razz
_________________
Dr. Vink: Vink's the name. Dr. Vink.
Kid: Dr. Fink?
Dr. Vink: Vink. with a v-v-v.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mary_Mary
Moderator
Moderator


Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 399

PostWysłany: Sro Sie 10, 2011 16:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Straszne historie z mazowsza:
http://www.megaupload.com/?d=EIFRKEEG
http://www.megaupload.com/?d=SWVRVL8N
_________________
CBSC RULES !!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mary_Mary
Moderator
Moderator


Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 399

PostWysłany: Pon Wrz 05, 2011 19:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeszcze jedna historyjka:
http://www.megaupload.com/?d=WN47MGXU
_________________
CBSC RULES !!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mary_Mary
Moderator
Moderator


Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 399

PostWysłany: Sro Lis 09, 2011 15:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Znalazłam ostatnio taką historyjkę w jakiejś gazecie. Podobno to prawdziwa historia.

http://www.megaupload.com/?d=LN5WXNE4
_________________
CBSC RULES !!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
margaretka
Kadet
Kadet


Dołączył: 01 Sie 2012
Posty: 8
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Sie 01, 2012 21:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hej! Czasem, jak mnie "najdzie", piszę "straszne" opowiadania:) Powrzucam tu kilka w wolnej chwili, czas ożywić ten dział
_________________
pomagajonline.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
rafcio518
Moderator
Moderator


Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 294
Skąd: Białystok

PostWysłany: Czw Sie 02, 2012 05:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wrzucaj. Czekamy z niecierpliwością. Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
margaretka
Kadet
Kadet


Dołączył: 01 Sie 2012
Posty: 8
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw Sie 02, 2012 16:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cmentarz


TO się zaczęło od zwykłego wyjazdu wakacyjnego. TO nie ma i nie miało żadnej namacalnej formy.

Po zakwaterowaniu się w zarezerwowanym wcześniej pokoju, postanowiłam udać się na spacer po pobliskim lesie. Było późno i zaczynało się powoli ściemniać. Z głównej szosy zeszłam na wąską porośniętą dróżkę, nieuczęszczaną chyba zbyt często, o czym świadczyły porozciągane między drzewami pajęczyny, które omijałam skutecznie, ponieważ oświetlałam sobie drogę latarką. Dróżka kończyła się przy czterech nagrobkach, porośniętych, zapomnianych, ale wciąż czytelnych: Gotlieb Lockowandt, August Lockowandt, Willi Trojan, Jan Trojan. Niewątpliwie byli kimś ważnym w okolicy, bo ich groby były najbardziej zadbane ze wszystkich znalezionych później, były też większe i mieściły w się jakby specjalnie wydzielonym dla nich terenie. Inne groby były połamane, zapadnięte, zarośnięte mchem, małe, rozmieszczone bez wyraźnego systemu wśród drzew. Dalej znajdowały się już tylko pagórki porośnięte trawą, chwastami lub niewielkimi drzewami. Szłam między tymi grobami oczekując jakiegoś ogrodzenia, ale nic takiego nie znalazłam, po prostu stary cmentarz schowany w środku lasu, jakby w tajemnicy.
Orientacji w terenie nie mam za grosz, więc gdy się ściemniło, a ja odeszłam od grobów dość daleko, nie wiedziałam gdzie jestem i w którą stronę iść, aby dojść do głównej szosy. Cierpliwość i opanowanie pozwoliły mi nabrać prawidłowy azymut i za jakieś pół godziny znalazłam się przy pierwszych czterech grobach jakie napotkałam, jednak podeszłam z tyłu i potknęłam się o kawałek muru. Podświetliłam podłoże i zauważyłam, że stoję w środku ruin niewielkiego budynku. Nie miałam ochoty badać sprawy, wolałam udać się do pokoju i pójść spać. Wracałam tą samą małą ścieżką, ale coś nie pasowało. Wcześniej było dużo pajęczyn, których przecież nie zrywałam, w drodze powrotnej nie było ich wcale. Maliny rosnące obok dróżki zniknęły. Nie oddalałam się na tyle, żeby nie słyszeć drugiej osoby kręcącej się w okolicy. Gdy się zgubiłam, krążyłam wokół cmentarza i nie usłyszałam żadnego szelestu. To było niepokojące.

Po miesiącu od tego małego incydentu, po powrocie z wyjazdu, kiedy zapomniałam już tajemniczym cmentarzu, TO skutecznie postarało się mi o wszystkim przypomnieć. Siedziałam przy komputerze słuchałam muzyki z podkręconymi na maxa głośnikami. Gdy skończyła się ostatnia piosenka, postanowiłam odejść od kompa i nalać sobie czegoś zimnego do picia. Nagle usłyszałam przerażający skowyt, potem nieustające, jednostajne warczenie. Przybiegłam do miejsca, z którego wydobywał się dźwięk, czyli do komputera. Głośniki warczały jak oszalałe, rozkręcone maxymalnie. Ściszyłam je natychmiast, Ale nic to nie dało. Weszłam w zakładkę You Tube, na której przeglądałam filmiki i moim oczom ukazał się obrzydliwy zakrwawiony kundel, warczący wprost do kamery. Nie włączałam takiego filmiku. Nie miałam nawet zamiaru dowiedzieć się o jego istnieniu. Pies szczerzył kły w upiornym grymasie, głośniki nie dawały za wygraną. Przerażona i zdesperowana odpięłam je. Wreszcie cisza. Film trwał nadal w absolutnej ciszy. Pies ustąpił miejsca mężczyźnie uciekającemu przez cmentarz. Dziwnie znajomy. Brudny kundel biegł za nim, żeby po chwili go dopaść i rozszarpać na kawałki. Obraz trochę pośnieżył i zobaczyłam ludzką poharataną twarz, oczy były całe białe, usta wyginały się jakby próbowały coś powiedzieć. Obraz znów zaśnieżył i ukazała się ta sama psia morda, co na początku. Filmu nie dało się wyłączyć, przewinąć ani zastopować. Musiałam restartować komputer.

Po tym wszystkim bałam się włączyć go ponownie. Korzystałam z pożyczonego laptopa.
Czasem w snach widzę zagryzanych przez psa ludzi. Zasypiając słyszę wycie. Nie wiem czy nie zwariowałam. Nie wiem do kogo zwrócić się o pomoc. Wiem, że COŚ mnie obserwuje i czeka. TO mnie wybrało i mi nie odpuści.



* Cmentarz naprawdę istnieje i znajduje się w miejscowości Łupki koło Piszu. Nazwiska na nagrobkach są autentyczne.

Mam nadzieję, że się podobało. Historię napisałam dla innego forum, teraz skopiowałam i dzielę się z Wami.
_________________
pomagajonline.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mary_Mary
Moderator
Moderator


Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 399

PostWysłany: Pią Sie 03, 2012 10:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Niezła historia, Brawo. Very Happy Możesz wrzucać kolejne Smile
_________________
CBSC RULES !!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Reklama






Wysłany: Pią Sie 03, 2012 10:33    Temat postu:

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Serial - "Czy boisz się ciemności?" Strona Główna -> Od nas - dla was Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12  Następny
Strona 10 z 12
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Serial -  

To forum działa w systemie phorum.pl
Masz pomysł na forum? Załóż forum za darmo!
Forum narusza regulamin? Powiadom nas o tym!
Powered by Active24, phpBB © phpBB Group