Serial - "Czy boisz się ciemności?"

[Thomas]

karty w chipsach? jo! super! dzięki za przypomnienie. ja kupowałem w sklepiku te małe paczki chio, tylko dla kart.
ja... dzięki stary


bajer
ja pamiętam że u mnie w szkole, te karty zginaliśmy na pół wzdłuż dłuższego boku i rzucaliśmy nimi. każdy dawał kilka i trzeba było trzymając za jeden z boków rzucić wzdłuż zagiętego rogu. ile kart obróciło się "do góry nogami" te zbierał dla siebie rzucający.
tak było u mnie, a u was?
_________________
"It's the most fun in the Park, when you're laughing in the dark..."

[Reklama]

[Triko80]

U mnie pamiętam, że niektóre osoby miewały te karty, ale nie były tu chyba zbytnio popularne. Ja sam ich nie kolekcjonowałem.
_________________
1998...

[Thomas]

u mnie za to (3-4 kl. podstawówki) zrobiły oooogromną furrorę.
_________________
"It's the most fun in the Park, when you're laughing in the dark..."

[edyta2067]

u mnie zbierały te karty pojedyncze osoby.. ale nie było o nich głośno nie to co o pokemonach... najbardziej zapamiętałam jak nosiłam je wszystkie do szkoły i grałam z koleżankami i kolegami na przerwach... ale nas za to nauczyciele tępili bo czasem pół korytarza było zajęte przez zapalonych kolekcjonerów stare dobre czasy podstawówki...
_________________
Are you afraid of the dark? ... Noo..

[sakura2222]

[Fan_CBSC]

A pamiętacie takie hmm... że się rzucało i to się kręciło(składało się to z takiego okrągłego kartonika i dwóch"patyczków" - jeden u góry, drugi u dołu), w jakiejś bajce to było i potem w chipsach szło to kupić. U nas w szkole to zawsze na cąłych rpzerwach był walki na te "orbitki". A karty z dragon Balla też się zbierało

[Thomas]

to były spinery. u nas popularnie zwane "bączkami".
jednak ja w nie już nie grałem. byłem w gimnazjum, jak młodszy brat je zbierał
_________________
"It's the most fun in the Park, when you're laughing in the dark..."

[sakura2222]

z tej bajki beyblade my tez mowilismy ,,bączki,,

[Diverse]

U mnie w szkole były mało popularne te karty Sam je mam gdzieś jeszcze bo lubiałem Dragon Ball'a
_________________
Czy boisz się ciemności ?

[Thomas]

a pamiętacie słynne PEGASUSY?
_________________
"It's the most fun in the Park, when you're laughing in the dark..."

[Triko80]

Ja pamiętam. Ale mało osób u mnie to miało pod koniec lat 90., a później to już w ogóle nikt nie miał.
_________________
1998...

[Thomas]

w przypadku mojego miasta, pegasusy były totalnym hitem. grał każdy. ciekawostką jest fakt, że nawet w moim osiedlowym kiosku ruchu można było kupić żółte cartridge z grami. ceny wahały się od 8 przez 11, aż do 20 złotych. sam miałem całą kolekcję i niezapomniane gry jak: contra, tetris, arkanoid, mario bros i wiele, wiele innych. masz rację. były dość popularne na początku lat 90tych, później ogólnie były wypierane przez ps1, później ps2 itede.
ale myślę, że to też taki element mojego dzieciństwa. no nie?
_________________
"It's the most fun in the Park, when you're laughing in the dark..."

[CIEMNOSC]

heh pegasus wiadomo ze sie pamieta, jak zawsze z tatą grałem w contre , w mortal kombat i mario.i tez cipsy kupywalem dla tych kart poniewaz mama mi nie pozwalala jesc cipsow .mam te karty jeszcze gdzies schowane w szafce ,mam ich bardzo duzo .ja zbieralem chyba wszystko co bylo w cipsach

[Diverse]

też pamiętam pegasusa contra i te inne fajowe gierki
_________________
Czy boisz się ciemności ?

[Łukasz]

Haha mogę się pochwalić, że jako pierwszy na moim osiedlu miałem go Nie minęły od tego czasu 3 miesiące, a tu już prawie każdy miał go Jeszcze gdzieś w kącie powinien leżeć, ale po co szukać jak można odpalić emulator i pograć. Ach to były czasy, jak można było z sąsiadami wymieniać się dyskietkami. U nas na bazarze dyskietki stały od 5-6 do 15-18zł, a kiedyś jak był DH, gdzie były dostępne dyskietki to można tam było kupić za dyskietki oryginalne 40-60zł. (pierwsza gra stamtąd kupiona to The Fantastic Adventures Of Dizzy)
A moja pierwsza gra, w którą grałem to: Mario
_________________
Dr. Vink: Vink's the name. Dr. Vink.
Kid: Dr. Fink?
Dr. Vink: Vink. with a v-v-v.

[Thomas]

Mario w moim przypadku biło rekordy.
Moją ulubioną dyskietką, czy tam kartdridżem była taka "168 in 1". Wprawdzie było tam tylko kilkanaście gierek, które się powtarzały cały czas, ale mam ją w domu do dziś dnia, chociaż samego pegazusa gdzieś mi wcięło.

Ceny też były podobne. Na bazarku od dyszki, a w sklepach to nawet ze 30. Kupiłem kiedyś za 15 zł Chip & Dale 2. Ostatnio znalazłem to w necie i odpaliłem na emulatorze... mmm super
_________________
"It's the most fun in the Park, when you're laughing in the dark..."

[Łukasz]

[Małgosia :)]

Usunęłam post

[Diverse]

Ja mam jeszcze pegasusa Taki biało-czerwony Pamiętam było na nim wmontowanych z 600 gier a w tym Contra, Mario i Soccer
_________________
Czy boisz się ciemności ?

[edyta2067]

Miałam chyba z 3 albo 4 pegasusy Pamiętam, że w każdym zawsze psuł mi się joystick xD i kazałam rodzicom kupić mi nowy Moja ulubiona gra to oczywiście słynny MArio
_________________
Are you afraid of the dark? ... Noo..

[Reklama]